Obalamy importowe mity - cz. 1

Dla jednych produkty importowane to możliwość na wzbogacenie oferty handlowej, dla innych szansa obniżenia kosztów produkcji i uzyskania wyższej marży, a dla jeszcze innych - możliwość poznania nowych kultur, miejsc i ludzi. Decyzja o imporcie to decyzja o wkroczeniu w środowisko międzynarodowe, zderzenie z obcymi kulturami i stylami biznesowymi, ale i szeregiem przepisów celnych, podatkowych, transportowych, środowiskowych czy handlowych. Te natomiast - często są niejasne albo wiążą się ze studiowaniem ustaw oraz bieżącym ich śledzeniem, co kosztuje wiele czasu, pracy oraz wysiłku. Czy powinniśmy się jednak zrażać i zniechęcać? Na co jednak zwrócić uwagę a czego się obawiać? Jednym słowem: co w takim razie na prawdę wiemy o imporcie?

 

Na początek kilka podstawowych i ogólnych twierdzeń:

 

 

1. Importować można wszystko.

 

MIT. Poza oczywistymi towarami, których obrót jest niedozwolony lub mocno ograniczony (m.in.: broń, amunicja, paliwa, środki farmaceutyczne, środki ochrony roślin, skóry, szczątki ludzkie, dzieła sztuki i inne) istnieje szereg produktów, które po dotarciu na granice mogą zostać zatrzymane a nawet cofnięte do kraju produkcji = nie będą mogły stać się przedmiotem handlu na terytorium UE. Wszystko zależy tu m.in. od: kraju pochodzenia, rodzaju produktu, jego przeznaczenia oraz materiału z jakiego jest wykonany. Szczególnie w ostatnich latach Unia narzuciła wiele regulacji związanych z ochroną środowiska, jak również względem niektórych wyrobów uruchomiła narzędzia wspierające "lokalny" rynek producentów (antydumpingowe cła). Warto wiec już na etapie wyboru produktów zorientować się czy są one bezpieczne, a także czy z ich sprowadzeniem nie wiąże się np. uzyskanie szeregu dodatkowych pozwoleń i dokumentacji. Jeżeli tak jest - nie oznacza to, że musimy rezygnować z obranego celu importowego. Być może wystarczy rozważyć produkcję z wykorzystaniem innych materiałów; innego pakowania bądź zmianę miejsca wytworzenia..?

 

 

2. Produkty z Chin są złe jakościowo. 

 

MIT. Pamiętaj, że to Ty ustalasz zasady: materiały, z jakich mają być wykonane produkty, sposób ich wykonania oraz warunki w jakich ma przebiegać produkcja. To zlecający produkcję odpowiada za jakość: powinien dołożyć wszelkich starań i zapewnić niezbędne narzędzia, aby była ona na jak najwyższym poziomie. Jeżeli więc masz surowiec, know-how na wykonanie produktu, odpowiedniej wysokości budżet i wiedzę na temat procesu kontroli jakości - możesz produkować w dowolnym miejscu na ziemi.

 

 

3. Import z Azji to ryzyko. 

 

MIT / PRAWDA. Jeśli nie znasz zasad panujących w kraju pochodzenia produktu, nie masz wiedzy na temat warunków dopuszczenia towaru do obrotu na terenie państwa, w którym będzie sprzedawany i nie orientujesz się w bieżących możliwościach transportowych - to ryzyko. Po pierwsze: możesz na prawdę nieźle przepłacić, po drugie - Twoje zainwestowane „pieniądze” mogą w ogóle nie trafić do miejsca docelowego, na magazyn. 

 

Jeżeli jednak posiadasz tą wiedzę - sam doskonale zdajesz sobie sprawę, że ryzyko jest na prawdę niewielkie. 

 

 

4. Na towary importowane nałożony jest wyższy podatek. 

 

MIT. Wysokość podatku od towarów i usług przypisana jest wyłącznie do produktu na podstawie jego charakterystyki - bez względu na to skąd pochodzi. Jednak importowane dobra wiążą się z opłatami ceł ustalanymi również w oparciu o charakterystykę wyrobu, jego przeznaczenie, a także kraj, w którym został wyprodukowany.

 

 

W kolejnej części zgłębimy bardziej konkretne procesy związane z importowaniem, m.in.: przyjrzymy się produkcji, sprawdzimy zagadnienia z zakresu transportu, kontroli jakości itp. 

powrót
Strona wykorzystuje cookies. Pozostając na niej wyrażasz zgodę na ich używanie zgodnie z polityką prywatności [zobacz politykę prywatności] X